poniedziałek, 3 lipca 2017

Arbuzowa grzechotka dla braciszka

Jak wiecie Szymonek ma czteromiesięcznego braciszka. Nadszedł czas aby zrobić coś dla niego - grzechotki. 

Zadziwiające, że kiedy ułożyłam przed Szymonkiem wszystkie potrzebne do naszej pracy rzeczy - od razu wiedział co ma robić;) 


Do zrobienia grzechotek potrzebujemy
- kolorowy papier samoprzylepny  
- plastikowe jajka z jajek niespodzianek
- patyczki do szaszłyków opcjonalnie patyczki do lodów
- małe naklejki do ozdobienia grzechotek
- coś do wypełnienia grzechotek - my użyliśmy pestek arbuza
Do środka plastikowych jajek wrzuciliśmy pestki arbuza. 




Z kolorowego papieru samoprzylepnego wycięłam cienkie paski, którymi okleiliśmy jajka, aby się nie otworzyły podczas zabawy Mikusia, aby żadna pestka nie padła jego ofiarą;) Potem już tylko dekorowanie naklejkami. 



Nam najwygodniej grzechocze się tą grzechotką, która jest na patyczku do szaszłyków - bez problemu można ją nabić na plastikowe jajko. Do włożenia patyczka od loda, trzeba zrobić precyzyjne nacięcie nożykiem, ale ta z kolei jest bezpieczniejsza dla Mikołaja. Bałam się że na patyczek od szaszłyka sam mógłby się nadziać. 

Dlatego grzechotką z patyczka do szaszłyka bawi się Szymonek pokazując ją tylko Mikusiowi, pozostałe podsuwamy mu do zabawy. Naklejki do ozdoby jajek - grzechotek są niestety wypukłe więc lada moment będą mogły zostać odklejone przez Mikusia, więc oczywiście to zabawki "pod nadzorem" czyli bawi się nimi tylko przy mnie. 

Ich zaletą jest jednak to, że są kolorowe i przyciągają uwagę. Pewnie lepiej, ze względu na bezpieczeństywo malucha, wykorzystać naklejki lepiej przylegające (czyli nie takie grube), mi jednak zależało na tym, aby to Szymonek zrobił, a nie mama, a Szymonkowi trudno odklejać papier od innych naklejek. Tutaj natomiast miał pełną swobodę. 
Mikuś już przetestował grzechotki. I bardzo mu się podobają:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz