niedziela, 23 grudnia 2018

Upominek na wigilijny stół

Nie macie pomysłu na wigilijną dekorację stołu? A może idziecie do kogoś na świąteczne przyjęcie i  nie chcecie przyjść z pustymi rękami? Mamy świąteczną inspirację "na ostatnią chwilę". Jej przygotowanie zajmuje chwilę i jest banalnie proste, a efekt piękny! 

Kupiłam duże białe świece. Kolor nie musi być biały, ważne, żeby do koloru świecy dobrać kolor serwetki. Ja wybrałam gwiazdy betlejemskie na białym tle. 



Z serwetki oddzielamy ostatnią pojedynczą warstwę ze wzorem, wydzieramy wzór. Przykładamy go do świecy i owijamy jedną warstwą papieru śniadaniowego. 
Wystarczy na kilka minut skierować na świecę ciepły strumień powietrza z suszarki, odwinąć papier śniadaniowy i gotowe! 


Nasze świece już się pakują! 

niedziela, 16 grudnia 2018

Pachnące cynamonem i kolorowe - czyli nasze tegoroczne ozdoby choinkowe!

Jak dekorujecie choinkę? Nasze bombki już od kilku lat zalegają w najciemniejszym kącie piwnicy. Na początku Szymon, w teraz Mikołaj - nie gwarantują im długiego życia, więc robiliśmy z Szymonem wszystko, aby choinka mimo to była kolorowa i piękna. I mimo, że zeszłorocznych ozdób mamy już całkiem sporo - nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy czegoś nie wyczarowali. 

1. Bombka z piórek - nasz tegoroczny hit:
Jest tak prosta, że nawet Mikołaj dawał radę. Wystarczy kupić odkręcane plastikowe przeźroczyste bombki i zaopatrzyć się w kilka kolorowych piórek. Wszystko dostępne w sklepach papierniczych. 
A efekt! Zachwycający! 



 
2. Cynamonowe renifery
Ach jak one pięknie pachną! Wystarczy kupić cynamon (oczywiście nie sproszkowany tylko cały). Takie rzeczy jak oczka do naklejenia czy pompon na nos raczej powinniście mieć w swoich zasobach do prac kreatywnych. Ja kiedyś upolowałam kuferek kreatywny z wykorzystanymi tu kolorowymi piórkami, drucikami kreatywnymi, oczkami, pomponami, guziczkami itp. Kopalnia pomysłów! 
Zaopatrzcie się też w dobry klej, aby skleić naszego renifera! 






Rogi zrobiliśmy z filcu, a żeby stały a nie opadały, wkleiliśmy do środka rogów wykałaczkę:) 

3. Mięciutkie bombeczki 
Wyszła nam tylko jedna, bo skończyły się nam pompony;) Szymonek pooklejał styropianową bombkę, tatuś przykręcił haczyk (kupiliśmy w markecie budowlanym) a ja przywiązałam tasiemkę:) 





4. Makaronowe choinki
Na tekturowe trójkąty Szymon przykleił kolorowy makaron (barwiony bibułą) - więcej o metodzie barwienia makaronu w moich wcześniejszych postach. 




I jak Wam się podoba? Jeśli chcecie zobaczyć nasze zeszłoroczne prace - poszukajcie we wpisach, znajdziecie tam trochę inspiracji do wykonania z mniejszymi dziećmi.

środa, 5 grudnia 2018

Anioł lub raczej Anielica

W przedszkolu dzieci przygotowują się do dnia Anioła, mają konkurs na anioła, a Szymonek na przedszkolnych jasełkach będzie właśnie aniołem. Trudno więc nie wykorzystać tego tematu i nie spróbować swych sił w stworzeniu własnego anioła. 

Do pracy wykorzystaliśmy:
- styropianowy stożek
- styropianową kulę na głowę
- jedną wykałaczkę
- beżowy balonik
- białą i niebieską bibułę (może być sama biała),
- dobry klej do wszystkiego (my używamy UHU)
- klej magik do klejenia bibuły
- nożyczki
- piórka na skrzydełka
- włóczkę na włosy
- drucik kreatywny na aureolę
- oczka
- czerwony mazak do namalowania buźki

 Z balonika obcięliśmy końcówkę i naciągnęliśmy na głowę styropianową, aby miała ładny kolor i była gładka.
 Głowę nadzialiśmy na wykałaczkę i umieściliśmy na styropianowym stożku. Dzięki temu anioł kręci głową.
Nakleiliśmy oczka i domalowaliśmy buźkę.

 Naszej anielicy sukienkę zrobiliśmy marszcząc lekko na kleju bibułę, warstwa po warstwie.

Skrzydełka to niebieskie piórka. Chcieliśmy je wbić w styropian, ale się łamały, więc okleiliśmy je bibułą i przykleiliśmy aniołkowi na plecach.


Anioł jutro powędruje do przedszkola, a Szymon jest z niego bardzo dumny. Przyznał mi potem, że bał się że to będzie trudne zrobić aniołka - a okazało się bardzo łatwe, szybkie i przyjemne. Najtrudniej było naciągnąć balonik na styropianową kulę i nakleić włosy, bo kleiły nam się do palców a nie do głowy;) Ale udało się. Poznajcie naszą ANIELICĘ! 

niedziela, 2 grudnia 2018

Świąteczny domek

Rozpoczęliśmy przygotowywanie naszych tegorocznych ozdób świątecznych. Mamy całe mnóstwo pomysłów, o czym już niebawem. Dzisiaj zaprezentujemy nasz świąteczny domek:


Praca bardzo przyjemna i dość szybka. Przyda Wam się:
- patyczki laryngologiczne lekarskie
- dobry klej
- klej magik
- brokat sypki
- figurki świąteczne np. aniołek, renifer
- kawałek firanki
- nożyczki
- literki (my użyliśmy literek z makaronu)
Skąd wziąć patyczki laryngologiczne? Ponoć można je dostać w aptece, ja mam z racji wykonywanego zawodu, ale najprościej zbierać z wizyt lekarskich (niektórzy pediatrzy dają ten, którym badali dziecko, mój synek prosi lekarza, aby dał mu patyczek zamiast naklejki "dzielny pacjent".  

Z patyczków formujemy okno i daszek i sklejamy dobrym klejem.

Po wyschnięciu smarujemy klejem typu magik daszek i posypujemy brokatem. Przyklejamy też aniołka. 

 Kiedy wyschnie, obracamy na drugą stronę, dopasowujemy kawałek firanki i przyklejamy.

 Kupiłam dzieciom makaron literki, dziś była zupa z literkami, i tak zainspirowaliśmy się aby zrobić napis. Nie chciało nam się ich malować farbką, bo są malutkie, dlatego potraktowaliśmy je markerem.
Jak Wam się podoba?
Zachęcamy do obejrzenia też naszych ubiegłorocznych projektów.

piątek, 16 listopada 2018

red black white

Szukaliśmy pomysłu na upominek dla wujka Marcina, a ponieważ jego święto przypada dokładnie 11 listopada, zrodził się pomysł biało-czerwony. Ostatecznie przybrał nieco inne kształty, ale co tam! 
Już kiedyś opisywaliśmy jak zrobić świeczki. Wystarczy wosk do świec oraz knoty. Ja zamówiłam spory zapas, ale jeśli macie w domu dużo niepotrzebnych kawałków świec, wystarczy je pokruszyć i zrobić dokładnie tak jak my:


Do garnka zanurzonego w kąpieli wodnej wsypujemy wosk i czekamy aż się rozpuści, od czasu do czasu mieszając. W tym czasie ścieramy odrobinę woskowej kredki o kolorze, jaki chcemy uzyskać.Taki pięciolatek może już ścierać na tarce kredkę. Ja mojemu zaufałam i był bardzo ostrożny:) 

Kiedy wosk dobrze się rozpuści wlewamy kilka kropelek zapachu i odrobinę startej kredki (do uzyskania pożądanego koloru). Mieszamy i gorący wosk wylewamy do przygotowanych form, w których umieściliśmy knoty. Wosk wlewałam ja, dla bezpieczeństwa. 
Teraz tylko czekamy kiedy wosk zaschnie i gotowe!