W zeszłym roku nad morzem w sklepie z pamiątkami Szymon pokazał mi drewniane szkatułki udekorowane w stylu marynistycznym. Powiedziałam mu wtedy, że sami zrobimy sobie taką szkatułkę.
Zaraz po powrocie znad morza udało mi się zakupić drewniane szkatułki i dekoracje ze sklejki. Ale projekt czekał aż do teraz... z braku czasu.
W tzw. międzyczasie Szymon zdecydował, że woli kosmos, a szkatułkę marynistyczną dostanie Mikołaj.
Wymieniam się z mężem i pół tygodnia chodzę do pracy a drugie pół jestem po prostu nauczycielką przedszkola. Dotychczas Szymon spędzał popołudnia to na basenie, korcie tenisowym czy zajęciach artystycznych, Miki natomiast poznawał dźwięki muzyki w szkółce muzycznej. Teraz nie ma tego biegania, czas zwolnił. I oto powstała!
Szymon poznał właściwości papieru ściernego i pomógł mi wygładzić powierzchnię szkatułki jak i wszystkich elementów dekoracyjnych. Następnie przygotowałam niebieską i białą farbę akrylową i pomalowałam szkatułkę i pozostałe dekoracje. Trzeba pomalować kilkakrotnie. Kiedy wszystko wyschło, ponaklejaliśmy kotwice, ryby itp.
Wszystko kilkakrotnie pomalowałam lakierem do decoupage. Jest śliczne!
Szymon nie może się doczekać swojego kosmosu, ale ja wciąż szukam rakiet i planet że sklejki. Będę wdzięczna jeśli podrzucicie link do jakiegoś sklepu internetowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz