sobota, 26 stycznia 2019

Teatr cieni

Zabawa na długie zimowe wieczory. Tak bardzo spodobała się Szymonowi, że jutro chce ją powtórzyć. Niestety Mikuś bardziej interesował się tym co przed sceną niż na scenie i kilka razy zdekonstruował naszą scenografię. 
Zabawę podpatrzyłam na stronie lego duplo. Szymon swego czasu uwielbiał, ba nawet teraz lubi się nimi bawić, no i jest jeszcze Miki, więc lego duplo mamy pełne pudło.

Przygotowujemy sobie scenę, w którą wkładamy kartkę papieru. Na scenie ustawiamy to, o czym ma być teatrzyk. Montujemy podstawkę na telefon i włączamy latarkę.
 Efekt przy zgaszonym świetle, był super, ale częściej światło było włączone, bo Szymonek wolał układać ze mną scenografię niż oglądać.

Zabawa uczy nie tylko odgrywania scenek, projektowania itp, ale uczy jak jeden obiekt przesłania inny, co z początku trudno było Szymonkowi uświadomić - że jeden obiekt rzucający cień z przodu spowoduje, że tylny cień będzie niewidoczny lub niedookreślony. 
I jeszcze kwestia wyobraźni. Szymonek projektował scenkę na plaży - parasolka z lego, leżaczek itp. Powiedziałam, że przydałaby się łódka - Ale my nie mamy łódki. Szymonek się zmartwił. -To ją sobie zbudujemy z klocków - wystarczy zbudować coś co kształtem przypomni łódkę, przecież oglądający widzi tylko kształt.
Zabawa prawdziwie nam się udała.
Dziękujemy za uwagę!

poniedziałek, 21 stycznia 2019

Dla kochanych babć i dziadków

Oprócz laurek, które już prezentowałam, moje dzieciaczki przygotowały takie upominki:

1, Ramka dla babci

Do jej wykonania potrzebujemy patyczki laryngologiczne, dobry klej (ja polecam UHU) oraz dowolne dekoracje.

Jak wykonać ramkę - polecam oryginał - stąd korzystaliśmy:

Znajdźcie jakieś ciekawe zdjęcia - my przygotowaliśmy kilkanaście, wycięliśmy aby zmieściły się do ramki i zalaminowaliśmy aby były twardsze i trwalsze.

Dekoracja wg pomysłu mamy i Szymonka:


2. Cukiereczki na dziadkowe smuteczki.

Przygotowaliśmy słoik. Cały wypełniliśmy cukierkami ze smuteczkami, które leczą. Szymonek miał swoje pomysły, np. przygotowaliśmy cukierka "na kreta na działce" albo "na zawieje i zamiecie".





niedziela, 13 stycznia 2019

Wędrujące kolory

Szymonek ma w przedszkolu Krainę Eksperymentów, często mi o niej opowiada. Dlatego od niedawna zapragnął robić eksperymenty także w domu. Oto jeden z naszych pierwszych eksperymentów. Prosty i znany, ale jakże efektowny i kolorowy. 

Ciekawi co się stanie? 


 Przygotowaliśmy pięć szklanek. Trzy do połowy napełniliśmy wodą, a dwie pozostały puste.
 Do szklanek z wodą dodaliśmy odrobinę barwnika: żółty, czerwony i niebieski.


 Pomiędzy szklankami z kolorową wodą ustawiliśmy szklanki puste. Do każdej włożyliśmy złożony kawałek ręczniczka papierowego.
 Już po kilku minutach zauważyliśmy, że ręczniki papierowe zabarwiają się.
 Po około godzinie już przeczuwaliśmy wynik naszego eksperymentu:

 Od czasu do czasu do szklanek z kolorowymi wodami: żółtą, czerwoną i niebieską trzeba było dolewać trochę wody, aby zachować różnicę poziomów wody, pomiędzy szklankami w których rozpuszczaliśmy barwniki a szklankami, które na początku były puste.
 Uwierzcie, że do szklanek, które na początku były puste, nie wlaliśmy ani kropli wody. Ona sama "przeszła" po ręcznikach, a kolor się pomieszał. Tylko pomarańczu jako takiego nie osiągnęliśmy a jedynie jaśniejszy czerwony.
Sprawdźcie sami jak kolory potrafią wędrować!

niedziela, 6 stycznia 2019

Czarodziejskie serca na dzień babci

Zbliża się dzień babci, szukałam pomysłu na taką laurkę, którą może wykonać nawet Mikołaj, a nie tylko Szymon. I tak wpadłam na pomysł, aby wykorzystać święcę. Wzór stworzę sama, a Mikołaj go po prostu "wyczaruje". 
Wykorzystaliśmy:
- papierowe talerzyki
- kawałek starej świeczki
- farbki akwarelowe
Szymon swoje serduszko sam namalował i wypełnił wzrokiem w środku. Bardzo się starał, ale niestety problemem było, to, że wzór był słabo widoczny, więc nie do końca wyszło mu to tak, jak zamierzał. Mikusiowi sama przygotowałam serduszko. 

Chłopcy pokolorowali swoje serca akwarelami. Niestety dwie próby wyszły nieudane - nie można świecy zamalowywać kilkukrotnie, ponieważ w końcu farba "chwyci" i nie będzie już widać wzoru świeczki:
Ostatecznie tak nam wyszły nasze czarodziejskie laurki: 

Jeszcze je przyozdobimy tasiemką i z powodzeniem będą mogły trafić w ręce babci:)

czwartek, 3 stycznia 2019

Sylwestrowe miasto

To pierwszy taki nasz Sylwester z Szymonkiem. W tym roku dał radę przywitać z nami Nowy Rok. Mikołaj przytulił głowę do poduszki około 22, to i tak dość późno jak na niego;). A Szymon grał z nami we wszystkie możliwe gry, puszczał zimne ognie, tańczył i obserwował pokazy sztucznych ogni. 
A zanim jego młodszy braciszek poszedł spać, przygotowałam dla moich chłopców taką pracę: 
Poprzedniego dnia przygotowałam kartki pokolorowane w różnokolorowe pasy kredkami świecowymi. Przed wykonaniem naszej pracy pomalowałam kartkę Mikusia czarną farbką, pozostawiając białe kontury bloków. Szymon to samo zrobił ze swoją kartką. 

A potem to już dzieci dostały do rąk patyczki kosmetyczne (co my zrobimy jak je w końcu wycofają ze sprzedaży!) i zaczęło się! 


Pamiętajcie aby robić to koniecznie na mokrej farbie! 
Czy ktoś odgadnie która to praca Mikusia a która Szymona? 



Podoba się Wam?