Jeden to przerobiony skarpetobałwan:) Szkoda ryżu, więc wykorzystaliśmy.
Teraz poznajcie trójkę jego kolegów: zajączki zakupione na kiermaszu w przedszkolu. Robi je Pani z grupy Szymonka, a zające robią furorę bo mają w brzuszkach jaja czekoladowe. Nasze cóż - są wiecznie głodne:)
A na koniec słodziak który powstał dziś:
Plastikowy kubeczek okleiłam sznurkiem.
Szymek powycinał głowę, uszy i łapki i ponaklejał. Na koniec zrobił nosek z plasteliny. Teraz zajączek pilnuje jego jajek, na wierzchu są te ulubione - złote:)
Podobają się Wam nasze zające?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz