niedziela, 9 czerwca 2019

Trudna sztuka wycinania cz 2

Kiedy Szymonek nauczył się ładnie wycinać? Początki były dosyć trudne. Pamiętacie jak oswajał się z nożyczkami wycinając grzybki i obcinając włosy? Potem już poszło łatwiej
Na szczęście Szymon był chętny i sam sugerował zabawę: "Mamo - narysuj mi coś a ja to wytnę i pokoloruję!" - prosił.
Prosił - to rysowałam:


Z tygodnia na tydzień robił coraz większe postępy. 
Z naszych wycinanek powstała praca, która znalazła obecnie miejsce na ścianie w pokoju Szymonka w naszej małej galerii. 




Szymon rysował, wycinał i kleił. Z resztą pomysł też był jego - z jego inicjatywy kilka dni wcześniej pomalował farbkami kartkę - łąkę, niebo i słońce. Do niedawna jego prace były rysunkami na białym tle kartki, teraz jesteśmy etap wyżej;) 

Mikołaj też miał udział w tej pracy. Wprawdzie nie narysował ani nie wyciął, ale chętnie pomagał przykleić domek do kartki. (Na szczęście Szymon nie miał nic przeciwko, bo czasem nie pozwala bratu nawet dotknąć swoich prac). 

Kolejny etap to praca w przedszkolu. Pani drukuje dzieciom takie rysunki np lego, cars, itp - do kolorowania. Chłopcy z pasją je kolorują a następnie wycinają. Szymonek też dał się wciągnąć w tę zabawę i codziennie znosi mi do domu Takie oto prace: 
Wydaje mi się, że teraz mogę już być spokojna. Szymonek nie zaczyna od "nie potrafię" lub "nie dam rady", a kiedy nawet mu coś nie wyjdzie - gniecie kartkę i zaczyna od nowa:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz