sobota, 10 listopada 2018

Szybowiec dwupłatowiec

Pamiętam czasy, kiedy samemu sobie się robiło zabawki. Moja mama miała szmacianą lalkę, a my z siostrą, mimo, że miałyśmy już dużo zabawek uwielbiałyśmy się bawić np w księżniczki, które miały sukienki z kwiatów czarnego bzu, albo księżniczki z trawy, którym za włosy służyły korzenie. Nasze dzieci mają już takie mnóstwo zabawek, że pokój pęka w szwach, a jednak najwięcej frajdy zawsze dają te, samodzielnie zrobione...
Dzsiaj wykonaliśmy z Szymonkiem taki oto dwupłatowiec:
Zaczęliśmy od pomalowania patyczków lekarskich i klamerki.


 Kiedy wyschły to już tylko wystarczyło je posklejać. Szymonek musiał wykazać się dużą cierpliwością, by nie ruszać samolotu, póki klej nie wysechł.





Powinniśmy dorobić mu śmigła, ale nie mamy pomysłu jak, może Wy wiecie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz