Czas jestr trudny, ale stosujemy się do zaleceń i siedzimy w domu. Boję, się tylko, że zabraknie nam materiałów do tworzenia, bo pomysłów mamy wiele, ale przecież nie pójdę na zakupy do plastycznego!
Postanowiłam więc zużyć zalegające nam w szufladach rzeczy, ale muszę pamiętać, aby dostosowywać poziom trudności pracy do trzylatka, chyba, że zabawi się chwilę z tatą, a ja w tym czasie zrobię coś tylko z Szymonem.
Tym razem w sobotni poranek, jak zwykle zabraliśmy się za wspólną pracę. Pierwsza wielkanocna praca - jajko pisanka.
Chłopcy dostali kartki wycięte w kształt jaja. Klejem Magikiem posmarowali całe jajko i teraz już mogli puścić wodze fantazji. Przyklejali wedle własnego pomysłu.
Tym razem z zadaniem rewelacyjnie poradził sobie Mikołaj. Kiedy jego paluszki przyklejając małe cekinki dotknęły kleju - nie przejmował się tym, a nawet próbował go zlizywać. Natomiast Szymon nadal miał z tym problem, stąd jego praca jest mniej udekorowana, ale również piękna prawda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz