Nie macie pomysłu na świąteczny prezent? Rozejrzyjcie się po domu! Może i wam uda się wyczarować coś takiego? Proste DIY z resztek wypalonych świec i kredek świecowych!
Od babci wyszperałem ogromny zasób starych resztek świec, wypalonych,
połamanych, spłowiałych. Z niektórych oprócz wosku udało mi się odzyskać
knoty. Posegregowałam kolorami wszystkie resztki.
Zawsze zbieram stare opakowania - tym razem wykorzystaliśmy opakowanie po słomkach. Umocowaliśmy do niego knot. Uwaga - knoty też można odzyskać ze świeczek!
Świece topimy w kąpieli wodnej.
Wylewamy do przygotowanej formy z knotem. Kolejne warstwy wylewamy gdy poprzednie dobrze zastygną.
Do ostatniego koloru musieliśmy już użyć sypkiej parafiny kupionej w sklepie bo brakło nam resztek.
Szymon asystował mi do samego końca
Pamiętajcie, że nie musicie mieć kolorowych resztek świec. Wystarczy, że do każdej topionej części okrawków zetrzecie na tarce resztki kredek świecowych. Im więcej tym kolor intensywniejszy. Możecie też dodać zapach.
Zrobiliśmy za dużo fioletu więc wyszłanam jeszcze malutka świeczuszka, którą ozdobiliśmy muszelkami i ziarnami kawy.
Świecą powstała imponująca, prawda? A przecież zużyliśmy tylko babcine resztki!
**********************************************************
Oto nasz pomysł na wpis dotyczący kolorów tęczy. Nasz post bierze
udział w zabawie "pod kolor" Buby z Bajdocji, którego założeniem jest
wspólna zabawa z dzieckiem kolorami. 12 kolorów w 12 miesięcy.