czwartek, 14 listopada 2019

Przybornik na długopisy

Pomysł zrodził się kiedy kończyłam z Szymonkiem opróżniać puszkę z orzeszkami:)
Wyciągnęliśmy kolorowe patyczki, klej na gorąco i raz - dwa przybornik był gotowy:)
Z klejem na gorąco trzeba bardzo uważać, mimo, że pistolet do kleju obsługiwałam ja, to i tak Szymon naklejając patyczki zdołał się nim oparzyć. 
Kompozycja tęczowa wg koncepcji Szymona, 

 Tak prezentuje się nasz przybornik.
Koniec końców obwiązaliśmy go kokardką, napełniliśmy słodkimi krówkami i Szymon ofiarował go swoim kuzynom na biurko:) 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz