Jak co roku dekorowaliśmy jajka na świąteczny stół. Mikołaj ćwiczył z malowaniem mazaczkami, a Szymonek chciał czegoś ambitniejszego. Najpierw potraktowaliśmy nasze jaja w barwnikach spożywczych a potem wpadliśmy na pomysł - decoupage.
Przygotowaliśmy powycinane z serwetek kształty. Szymon maczał pędzelek w odrobinie wody i lekko przyklepywał wzór na jajku. Jeszcze mokre wzory wyglądały cudnie, ponieważ nie było widać białych brzegów wyciętych serwetek. Kiedy przeschły - wyglądały nieco gorzej...
Niezależnie od końcowego efektu, muszę zaznaczyć - że Szymon był zafascynowany dzisiejszą pracą do tego stopnia, iż musiałam mu dogotować jaj...
Na przyszły rok planujemy udoskonalić pisanki - znajdując wzory, które można dokładniej wyciąć i utrwalając je klejem do decoupage.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz