Oj zła w tym roku! Raz, kiedy spadł jako taki śnieg z jakichś przyczyn Szymonek nie mógł wyjść na dwór, więc sanki stoją jeszcze nie użyte i czekają na lepsze czasy. Tymczasem u nas znowu bałwanek dał się ulepić. Taki Skarpertobałwan:)
Praca jest bardzo prosta. Wystarczą dwie skarpetki większa biała i mniejsza kolorowa. Większą ucinamy za piętą jak na obrazku poniżej:
Skarpetkę wywijamy na lewą stronę, a jej końcówkę po przeciwnej stronie niż ściągacz związujemy białą nitką i wywijamy znów na prawą.
Skarpetkę napełniamy ryżem do ściągacza. Związujemy górę oraz powyżej środka aby nadać bałwankowi właściwy kształt.
Skarpetkę na czapeczkę - odcinamy kawałek z piętą i palcami a zostawiamy ze ściągaczem. Końcówkę związujemy jako pompon.
Doklejamy oczka i nosek.
Oraz szaliczek i guziczki
Pamiętacie jak chwaliłam się wam książką o dekoracjach świątecznych? To tamtejsza inspiracja:
Kto się skusi na całą skarpetkową rodzinę?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz