poniedziałek, 5 lutego 2018

Taka zima zła - skarpetobałwan

Oj zła w tym roku! Raz, kiedy spadł jako taki śnieg z jakichś przyczyn Szymonek nie mógł wyjść na dwór, więc sanki stoją jeszcze nie użyte i czekają na lepsze czasy. Tymczasem u nas znowu bałwanek dał się ulepić. Taki Skarpertobałwan:) 
 Praca jest bardzo prosta. Wystarczą dwie skarpetki większa biała i mniejsza kolorowa. Większą ucinamy za piętą jak na obrazku poniżej:
Skarpetkę wywijamy na lewą stronę, a jej końcówkę po przeciwnej stronie niż ściągacz związujemy białą nitką i wywijamy znów na prawą.
 Skarpetkę napełniamy ryżem do ściągacza.
 Związujemy górę oraz powyżej środka aby nadać bałwankowi właściwy kształt.
 Skarpetkę na czapeczkę - odcinamy kawałek z piętą i palcami a zostawiamy ze ściągaczem. Końcówkę związujemy jako pompon.

 Doklejamy oczka i nosek.

 Oraz szaliczek i guziczki



Nasz bałwanek stoi na honorowym miejscu w pokoju Szymonka. Na szczęście nie musi stać w lodówce;)
Pamiętacie jak chwaliłam się wam książką o dekoracjach świątecznych? To tamtejsza inspiracja: 
Kto się skusi na całą skarpetkową rodzinę?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz