Szymonek kolorował styropianowe jajka jako wielkanocne dekoracje. Wczoraj doszliśmy do wniosku, że czas je uprzątnąć.
I oto w naszym wazonie zagościły zwierzaki:
Może nie wyglądają efektownie, ale jak na trzylatka i drobną pomoc mamy są niezłe;) Cierpliwość Szymonka wypróbowałam każąc mu poczekać aż pierwszy kolor wyschnie, aby zrobić czarne kropy. Przy pszczółce nie chciał czekać - paski zrobił od razu. Czółki przygotowałam z wykałaczek i plasteliny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz